Osoba trzecia nie unieważni małżeństwa u siebie – wyrok Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-294/15 Edyta Mikołajczyk p. Marie Louise Czarnecka i Stefan Czarnecki

polygamy13 października 2016 r. Trybunał Sprawiedliwości wydał ciekawe rozstrzygnięcie w sprawie, która zawisła na skutek pytania prejudycjalnego zadanego przez polski sąd. Sprawa odnosi się wprawdzie do rozporządzenia nr 2201/2003 dotyczącego jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej (tzw. rozporządzenie Bruksela II bis), czyli do prawa rodzinnego, o którym piszemy rzadko na blogu, ale zawiera ciekawy aspekt jurysdykcyjno-kolizyjny i warto zrobić wyjątek aby powiedzieć o nim kilka słów. Sprawa dotyczy wszakże powództwa osoby trzeciej o pośmiertne unieważnienie małżeństwa zawartego w innym państwie członkowskim. Można się domyślać, że jak w większości tego typu spraw, docelowo chodziło o prawo do spadku, a krąg spadkobierców uzależniony był od ważności kontestowanego małżeństwa.

W 2012 r. Edyta Mikołajczyk wniosła do sądu polskiego pozew o unieważnienie małżeństwa Stefana Czarneckiego (zmarłego w dniu 3 marca 1971 r.) i Marie Louise Czarneckiej, zawartego w 1956 r. w Paryżu (Francja). Twierdziła, że jest spadkobierczynią testamentową Zdzisławy Czarneckiej, pierwszej żony S. Czarneckiego, która zmarła w dniu 15 czerwca 1999 r. Zdaniem E. Mikołajczyk małżeństwo S. Czarneckiego i Zdzisławy Czarneckiej, zawarte w dniu 13 lipca 1937 r. w Poznaniu (Polska), istniało jeszcze w momencie zawarcia małżeństwa przez S. Czarneckiego i Marie Louise Czarnecką, wobec czego to ostatnie małżeństwo stanowiło związek bigamiczny i z tego powodu powinno zostać unieważnione. Marie Louise Czarnecka podniosła z kolei niedopuszczalność powództwa o unieważnienie małżeństwa z powodu braku jurysdykcji sądów polskich. W jej przekonaniu powództwo to powinno było zostać wytoczone przed sądem francuskim.

Czytaj dalej